Anna Drzewiecka

Tuwimiki

Szły raz drogą cztery kaczki i znalazły rzepkę.
Wnet przyłączył się pan Słowik, ot tak, na przyczepkę.

Kotek miauknął, że niesmaczna rzepka dla koteczka.
Zamiast chrupać, woli rybkę zjeść lub miskę mleczka.

Grześ pociągnął, rzepkę podniósł, na plecy zarzucił
i powoli idąc przez wieś, do domu powrócił.

Ciocia rzepkę obejrzała, lekko głową pokiwała:
„Grzesiu, Grzesiu, znów skłamałeś, że rzepka jest mała”.

Wuj Hilary okulary na nos duży włożył.
Ciach, ciach, ciach, pokroił rzepkę wielkim, ostrym nożem.

Przyfrunęły: kaczki, gęsi, indyczki, perliczki.
Ciocia spokojnie tłumaczy: „Wystarczy dla wszystkich”.

Radio ptasie wnet podało komunikat nowy:
„Umyj ręce, jedz warzywa, długo będziesz zdrowy!”